Epilog ,,Prawdziwa miłośc, zawsze znajdzie szczęśliwe zakończenie"

-Każda historia ma swój koniec, jedne z nich są smutne, a inne wesołe, są takie, które chcemy znać, a także takie, których nigdy nie chcemy doświadczyć, zależnie czy nasza historia będzie miała dobrzy, czy zły koniec zależy od nas. Mówią, że to los pisze scenariusze na które nie mamy wpływu, to nie prawda. Tak los pisze scenariusze, ale w naszym życiu zawsze jest ich kilka, a my wybieramy, który z nich przytrafi się nam, co się stanie, to zawsze należy do naszej decyzji, a przyszłość może mieć inny scenariusz niż na początku. 

Jednak co ma to wspólnego z bohaterami tej opowieści ? Każdemu los pisze scenariusze i każdy wybiera, a nasze ukochane osoby, niczym się nie różnią.

 Własnie w studio On beat wszystko się zaczęło, to tam dobrzy zmieniali się na złe, a także na odwrót, , poznawali swoje pierwsze, prawdziwe, fałszywe miłości, przeżywali wzloty i upadki, ale wszystkich łączył talent i pasja do muzyki.

Zastanawiacie się pewnie co dalej ? Co teraz dzieje się z bohaterami ?

Wszyscy już nie żyją, ale jednak są ich dzieci. Federico wziął ślub z Ludmiłą miesiąc po oświadczynach, a po paru miesiącach urodziła im się córeczka-Mercedes, która oczy i uśmiech odziedziczyła po tacie, a piękne blond włosy po mamie, rok później rodzina Pasqaerllich powiększyła się o jeszcze jednego członka rodziny, a mianowicie o synka Ludmi i Fede- Ruggerro, który jedynie z oczu przypomina swoją mamę. Co z resztą bohaterów ? Wszyscy się ze sobą ożenili, jakiś rok po ślubie Pasquaerrlich, Diego i Lara także przeżyli ten dzień, a zaraz po nich Maxi i Natalia razem  z Francescą i Marco wzięli ślub w tym samym dniu. Państwo Verdas parę dni po ślubie Fedemiły...

- Kto to jest Fedemiła ?

-Federico i Ludmiła słoneczko, a jak już w temacie to Leonetta, to Leon i Violetta, Marcessca to Marco i Fran, Naxi, to Natalia i Maxi.

- A Diego i Lara ? 

- To Diealara

- Aha, a co dalej ?

- Więc po ślubie Fedemiły, dokładnie tydzień później Verdasą urodziła się dwójka dzieci-Jorge i Martina, a jakieś 3 lata po ślubie Marcessci urodziła się im córeczka-Lodovica, a rok po ślubie Dielary urodziła się Valeria. Jedynie rodzinie Ponte tydzień przed ślubem urodziła się córeczka Alba, a rok wcześniej synek Facundo. 

- A co się stało z ich pasją muzyką ? co z ich karierą ?

- Jesteś bardzo dociekliwa, ale opowiem ci, tylko w większym skrócie, jest już dość późno. Zespół All4You tworzyli wszyscy chłopach: Leon, Diego, Feder, Maxi oraz Marco, natomiast dziewczyny, a dokładnie Camilla, Naty i Lara założyły zespół Luz, w którym Cami jest wokalistką, Naty grana perkusji, a Lara także jest wokalistką i gra na basie. Reszta dziewczyn, a mowa o Ludmile, Violetcie oraz Franczesce zostały solistkami. Wszyscy z nich byli bardzo sławni, jednak to Violetta, Ludmiła i zespół chłopaków wybili się najbardziej. Po jakiś 5 latach postanowili zrezygnować z kariery i założyli szkoły podobne do Studio On Beat w wielu miejscach na Ziemi, aby każdy mógł spienić swoje marzenia. 

- Mamo, a czy to prawdziwa historia ? Wiesz w kocu mamy identyczne imiona jak tamci bohaterowie, tylko, że wszyscy żyją 

- Może....

-Mamo, no prosimy

-Tak jest to prawdziwa historia, a my i wy to jej bohaterowie

- Dzięki Fede - powiedziała z nutką roni blondynka

- Oj no nie gniewaj, się, ale przecież muszą wiedzieć jak to było z ich rodzicami - powiedział szatyn i pocałował dziewczynę w policzek, na co dzieci zareagowały z odrazą

- Teraz przynajmniej wiemy, czemu tak często byliśmy u babci, albo podróżowaliśmy z jednym z was - odpowiedziała Mercedes

- No dzieciaki jest już późno, pora spać

- Jest jeszcze jakaś część historii ? Może coś pominęłaś, w końcu tyloma wieczorami się to ciągnęło.... - dopytywał Ruggerro

- Nie ma już, dobranoc, gasimy światło, słodkich snów- dorośli wyszli z pokoju i także udali się do swoich sypialni 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~♪♥♫~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Tak oto prezentuje się epilog, zanim jednak go przeczytacie, to przeczytajcie poprzedni rozdział(jeśli jeszcze tego nie zrobiliście)

Teraz krótkie wyjaśnienie, to wszystko co pisałam, to było jako historia tych osób, która się wydarzyła, a potem ją rodzice opowiadali dzieciom, każdy o swojej perspektywie, prócz tego końcowego co było w epilogu, bo to każdy opowiadał swoim dzieciom.

Pierwszy raz jestem zadowolona z twego co napisałam i uważam, że  epilog jest najlepszym czymś co kiedykolwiek tutaj się pojawiło (tutaj-na blogu)

Nie wiem kiedy będzie prolog nowego opowiadania, ponieważ nadal nie mogę niez mogę się zdecydoiwać, o czym będę pisać mam za dużo pomysłów.

Besoes

Hania