It's not an ilussion
1 kwi 2016
Dzisiaj po raz kolejny bez rozdziału. Po raz kolejny go nie napisałam, bo całe dnie spędzałam nad grafiką (która swoją drogą dalej nie jest jakaś najcudowniejsza). Zastanawiałam się czy nie zawiesić bloga, jednak dobrze wiem, że gdyby to zrobiła prędzej czy później wróciłabym, bo nie mogłabym wytrzymać z myślą o zawieszonym blogu, napisałabym parę postów systematycznie, a potem historia by się powtórzyła. Na bloga mogłabym znaleźć czas, jednak sama nie wiem czemu za każdym razem gdy zabieram się za pisanie, coś mnie odtrąca, mówię sobie, że zaraz się za to zabiorę, jednak to zaraz przekształca się w parędziesiąt minut, czasem i godzinę lub więcej. Teraz przejdźmy do sedna, nie zawieszam bloga, jednak pozostawiam go w stanie podobnym do zawieszenie. Brzmi to podobnie, jednak chodzi mi o to, że możecie uznawać go za zawieszonego, jednak wiedząc jednocześnie że post może się pojawić w każdej chwili (o ile ktoś mnie jeszcze czyta). Podsumowując nie zobowiązuję się do regularnego tworzenia postów i zakładam nowego bloga (to już tak z innej beczki), na którym będziecie mogli mnie znaleźć gdy tylko skończę robić szablon (Link).
Subskrybuj:
Posty (Atom)